Nasza albańska przygoda rozpoczęła się nietypowo, bo… w Grecji! ✈️ Lądowałyśmy na Korfu, skąd miałyśmy przedostać się do Albanii promem. Brzmi prosto? Też tak myślałyśmy 😅 Plan był prosty – lądujemy, pijemy kawę, wsiadamy na prom i za godzinę jesteśmy w Albanii.
W praktyce wyglądało to tak, że najpierw zajęliśmy się podziwianiem greckich widoków, potem odprawa paszportowa przerodziła się w luźną pogawędkę, a prom… no cóż, płynie wtedy, kiedy zbierze się wystarczająco dużo ludzi. Klasyczne Bałkany! Ale gdy w końcu stanęliśmy na albańskiej ziemi, wiedziałem jedno: warto było!
Saranda od razu uderza atmosferą letniego kurortu – błękitne morze, kręte uliczki, palmy i zapach grillowanych owoców morza unoszący się w powietrzu. Mix greckiej wyspy, chorwackiego kurortu i albańskiego luzu.
Miasto jest tętniącą życiem mieszanką lokalnych mieszkańców, turystów i trochę przypadkowych osób, które chyba zgubiły się w drodze do Grecji. 😆 No i te ceny – po greckich standardach nagle poczułyśmy się jak królowe życia. Dobre jedzenie, świetne plaże i mnóstwo atrakcji – jeśli planujecie podróż do Albanii, Saranda powinna znaleźć się na waszej liście!
Co zobaczyć w Sarandzie? 🏛️🌊
Saranda to nie tylko piękne plaże, ale też kilka miejsc, które warto odwiedzić:
➡ Zamek Lekursi – Jeśli chcecie zobaczyć Sarandę z lotu ptaka, to jest miejsce, do którego warto się wspiąć. Położony na wzgórzu, oferuje najlepszy widok na Sarandę i greckie Korfu. 🌅 Idealne miejsce na romantyczny zachód słońca (albo fotkę, która wygląda jak z folderu turystycznego 📸). Na miejscu jest też restauracja – ceny trochę wyższe, ale warto wypić kawę w takim otoczeniu!
➡ Promenada w Sarandzie – Wieczorem miasto ożywa! Spacerując wzdłuż promenady, można podziwiać zachód słońca, spróbować świeżych owoców z lokalnych straganów i po prostu chłonąć atmosferę wakacji. W sezonie bywa tłoczno, ale to część uroku tego miejsca. 🏖️
➡ Blue Eye (Syri i Kaltër) – Prawdziwa perełka Albanii! 💙 To naturalne źródło o intensywnie niebieskiej wodzie, tak przejrzystej, że wygląda jak photoshop. Miejsce jest magiczne, ale uwaga – temperatura wody to jakieś 10 stopni, więc skok do niej daje lepszego kopa niż espresso po nieprzespanej nocy. 💙
➡ Butrint – To jedno z najważniejszych miejsc historycznych w Albanii, wpisane na listę UNESCO. Antyczne miasto, w którym można zobaczyć ruiny z czasów greckich, rzymskich i weneckich. Spacerując wśród zabytków, można poczuć ducha przeszłości… albo zrobić klimatyczne zdjęcie na Insta. 😉
Gdzie zjeść w Sarandzie? 🍽️🐟
Podróżowanie bez dobrego jedzenia to jak Albania bez rakii – niby można, ale po co? 😏 W Sarandzie nie brakuje miejsc, gdzie można spróbować lokalnych specjałów, ale oto kilka pewniaków:
🍽️ Haxhi – Restauracja-legenda! Musaka, owoce morza i baklawa, które smakują jak domowa kuchnia albańskiej babci. Jeśli masz ochotę na autentyczne smaki, to jest właśnie to miejsce.
🍽️ Guvat – Położona przy plaży Ksamil restauracja z widokiem na turkusowe morze. Idealne miejsce na leniwy lunch – grillowana ośmiornica i kieliszek białego wina smakują tutaj wybitnie. 🍷
🍽️ Mare Nostrum – Elegancka restauracja dla tych, którzy mają ochotę na bardziej wyszukane dania. Świeże owoce morza, świetna obsługa i piękne wnętrze sprawiają, że to idealne miejsce na wyjątkową kolację.
Najpiękniejsze plaże w okolicy 🏖️💦
Saranda sama w sobie ma plaże, ale jeśli szukasz rajskich widoków, warto wyskoczyć kawałek dalej:
🏝️ Ksamil – Albańska odpowiedź na Malediwy! Najbardziej znana i najbardziej oblegana plaża w kraju 🌴 Turkusowa woda, biały piasek, widok na małe wysepki… i tłumy turystów. Jeśli chcecie złapać dobre miejsce, lepiej pojawić się tu wcześnie rano.
🏝️ Pulëbardha – Kameralna plaża z cudowną wodą i otaczającymi ją klifami. Mniej turystów niż w Ksamil, więc idealna na spokojny relaks.
🏝️ Mirror Beach – Nazwa nieprzypadkowa – woda odbija światło tak, że wygląda jak lustro. 🌊 Dojazd może być wyzwaniem, ale to miejsce ma w sobie coś magicznego.
Czy warto odwiedzić Sarandę?
Zdecydowanie TAK! 😍 Saranda to idealne miejsce na leniwe dni na plaży, pyszne jedzenie i niezapomniane widoki. Dla mnie to był totalny hit – zero nadęcia, świetne widoki i ta niesamowita gościnność Albańczyków. No i fakt, że w knajpach zamiast „pół porcji” dostajecie coś, co w innych krajach uchodziłoby za danie dla całej rodziny. 😆Jest trochę chaotyczna, trochę zatłoczona, ale ma w sobie ten bałkański luz, który sprawia, że… już planuję powrót! 🚗💨
Byliście w Albanii? A może macie Sarandę na swojej liście? Dajcie znać w komentarzach!❤️
Więcej informacji o naszej podróży do Albani znajdziesz – tutaj
Jeśli spodobał Ci się ten wpis i chcesz być na bieżąco, polub My Travel Blog na Facebooku.
