Królewski Ogród Światła to wyjątkowe, przepiękne iluminacje, które rozświetlają ogrody Pałacu w Warszawskim Wilanowie, od jesieni do końca zimy. Tysiące kolorowych diod, ułożonych w różnego rodzaju, fantazyjne kształty, rozbłyskują każdego wieczoru, przenosząc nas w niesamowity, magiczny świat. To miejsce, pozwalające na nowo odkryć w sobie dziecko. Nic więc dziwnego, że przyciąga ono tak wiele osób. Jeśli tylko macie okazje, koniecznie zobaczcie to bajeczne widowisko!
Królewski Ogród Światła – godziny oglądania
Królewski Ogród Światła w Wilanowie zwiedzać można każdego dnia, od 28.10. do 25.02., w godz. 16.00-21.00. Kasy czynne są do godz. 20.30, a ostatnie wejście możliwe jest o 20.40. Bilety można kupić także przez internet i wydaje się to dobrym pomysłem, bo kolejki do kas są dość spore, zwłaszcza w weekendy. A ponieważ to w weekendy właśnie odbywają się tzw. mappingi, które zdecydowanie warto zobaczyć, uważam, że to najlepszy czas na zwiedzanie świetlnych ogrodów.
Mappingi
Mappingi to animowane filmy, wyświetlane na fasadzie Pałacu w Wilanowie. Trwają około 15 minut, organizowane są w każdą sobotę i niedzielę, trzy razy dziennie:
- 18.30 – „Bajka o królewskiej wydrze”
- 19.30 – „Powrót króla”
- 20.30 – „W Wilanowie król jest jeden”
Pokazy wliczone są w cenę biletu do Królewskiego Ogrodu Światła. Są naprawdę niezwykłe, warto więc je zobaczyć.
Królewski Ogród Światła – bilety
- bilet normalny – 10 zł (poniedziałek-piątek), 20 zł (sobota-niedziela)
- bilet ulgowy – 5 zł (poniedziałek-piątek), 10 zł (sobota-niedziela)
- dzieci do lat 7 – wstęp bezpłatny
Królewski Ogród Światła w Wilanowie – wrażenia
Ten magiczny ogród światła to wspaniała propozycja na spędzenie zimowego wieczoru. Niestety jeśli wybierzecie się tam samochodem, dość długo możecie szukać wolnego miejsca. My krążyliśmy po Wilanowie około 30 minut, zanim w końcu udało nam się zaparkować.
Już z daleka dało się zobaczyć to bajeczne oświetlenie, a po zakupie biletu i przekroczeniu bramy, poczuliśmy się jak dzieci w niezwykłej krainie. Krainie niczym z Alicji w Krainie Czarów, pełnej przepięknych, ogromnych kwiatów, motyli i innych bajkowych, świetlnych instalacji. Nie mogłam się opamiętać z robieniem zdjęć, wciąż było mi ich za mało. Zapomniałam nawet, że było mi zimno. To miejsce jest niesamowicie romantyczne i olśniewające. Również mappingi robią olbrzymie wrażenie. Przepiękne pokazy łączące światło, dźwięk i obraz ożywiają ogromną fasadę Pałacu. Coś niesamowitego.
Podsumowując, jeśli spędzacie weekend w Warszawie, polecam zobaczyć tą przepiękną iluminację. Nam spodobało się na tyle bardzo, że planujemy wybrać się tam jeszcze raz. A wam jak się podoba?
Jeśli spodobał Ci się ten wpis i chcesz być na bieżąco, polub My Travel Blog na facebooku.