Droga Trolli
MORE OG ROMSDAL,  NORWEGIA,  PODRÓŻE

Trollstigen – emocjonujący przejazd Drogą Trolli

 

 

Trollstigen, zwana Drogą Trolli, to jedna z najbardziej znanych i spektakularnych dróg w Norwegii. To także jedno z najpopularniejszych i najchętniej odwiedzanych miejsc turystycznych w kraju i żelazny punkt wszystkich wycieczek. To arcydzieło inżynierii pośród majestatycznych krajobrazów sprawia, że jazda nią to prawdziwa radość i uczta dla oczu.

O Trollstigen słów kilka

Trollstigen to zwieńczenie jednej z ośmiu oficjalnych krajowych tras turystycznych (Nasjonale Turistveger) w Norwegii: Geiranger – Trollstigen. To wspaniała, 100 km trasa, prowadząca przez przepiękne krajobrazy majestatycznych fiordów, stromych, górskich zboczy i olbrzymich wodospadów.

Trollstigen w dosłownym tłumaczeniu oznacza „Drabina Trolli”, ponieważ widok z góry faktycznie przypomina drabinę. Znajduje się w pobliżu małego miasteczka Åndalsnes. W przeszłości była tylko wąską, stromą i niebezpieczną trasą górską dla owiec. Budowa drogi asfaltowej trwała 8 lat, a jej otwarcie nastąpiło 31 lipca 1936 r. Od tamtej pory wyrosła na jedną z najsłynniejszych dróg na świecie. I słusznie, ponieważ jej nachylenie wynosi 12%, a w skład wchodzi 11 serpentyn, w większości zawijających się pod kątem 180 stopni. Dodatkowo znajduje się tu kamienny most nad, spadającym z wysokości 180 m, wodospadem Stigfossen, a na szczycie z kolei czeka na nas punkt widokowy na spektakularną panoramę doliny.

Jak dojechać

Droga trolli znajduje się około 120 km od Alesund. Do wyboru mamy dwie trasy, w zależności, czy bardziej pasuje nam nią wjeżdżać czy zjeżdżać. My jechaliśmy przez Gudbrandsjuvet, a potem dalej w kierunku Åndalsnes, więc wybraliśmy poniżej zaznaczoną trasę.

 

Kiedy jechać

Trollstigen nie jest trasą otwartą przez cały rok, dlatego warto sprawdzić na stronie, czy jest sens się tam wybierać. Droga przeważnie otwierana jest pod koniec maja, a zamykana we wrześniu. Wszystko zależy jednak od warunków pogodowych i zdarza się, że otwarcie przeciąga się do czerwca. Dodatkowo warto zaplanować podróż w miarę możliwości słoneczny dzień i jak najwcześniej rano. Inaczej możemy spotkać się z tłumem turystów, albo takim widokiem…

 

Droga Trolli

 

My jednak nie mieliśmy wyjścia, bo przez cały nasz pobyt padał deszcz. Mimo wszystko i tak uważam, że warto było tu przyjechać. Bo chociaż nie podziwialiśmy widoków z góry, to przejażdżka tą drogą była niesamowitym przeżyciem.

Wrażenia

Trasa z Alesund do Trollstigen sama w sobie była dla nas olbrzymią atrakcją. Ciężko skupić się na prowadzeniu, kiedy non stop mijamy po drodze takie wspaniałe widoki.

 

Droga Trolli

Droga Trolli

Droga Trolli

 

Na szczycie Trollstigen znajduje się parking, kilka sklepików z pamiątkami i centrum informacji, które zostało  otwarte  w 2012 roku. Budynek jest zaprojektowany przez Reiulf Ramstad Architects i służy zarówno jako restauracja, jak i powierzchnia wystawiennicza.

 

Droga Trolli

Droga Trolli

 

Punkt widokowy na Trollstigen wspaniale komponuje się z otaczającym go krajobrazem. Panorama na doliny i otaczające je góry również jest imponująca. Tak przynajmniej sądzę, bo z samej góry nie zobaczyliśmy zbyt wiele, przez gęste, przesuwające się coraz mocniej w naszym kierunku, chmury.

 

Droga Trolli

Droga Trolli

Droga Trolli

Droga Trolli

 

Jazda w dół za to była nie lada przeżyciem. Zwłaszcza, że na jej początku widoczność była bardzo, bardzo słaba. Dopiero po przejechaniu wielu zakrętów zaczął wreszcie wyłaniać się jakiś widok. Chociaż kolejnych serpentyn nie zostało już dużo to i tak muszę przyznać, że zrobiło to na nas ogromne wrażenie.

Po drodze mijamy się z autobusami, co wcale nie należy do najłatwiejszych zadań. Przejeżdżamy przez kamienny most, tuż obok olbrzymiego wodospadu. A na samym dole czeka na nas unikatowy na skalę światową znak „ uwaga na trolle”. W tym samym miejscu idziemy na spacer wzdłuż spływającej z wodospadu wody. Tutaj nareszcie mogliśmy poszaleć z aparatem, bo widok, chociaż zamglony, był wyjątkowy. Niestety znowu się rozpadało i to wyjątkowo mocno, więc trzeba było się zbierać.

 

Droga Trolli

Droga Trolli

Droga Trolli

Droga Trolli

Droga Trolli

 

Tego dnia pojechaliśmy jeszcze do Åndalsnes, gdzie w planach był kolejny punkt widokowy na przepiękne fiordy. Niestety finalnie musieliśmy zrezygnować z dalszych planów na ten dzień, ponieważ deszcz nie dawał za wygraną, a na górę trzeba było wejść pieszo. Cóż, trudno, być może uda nam się wrócić tu innym razem.

Droga Trolli to kolejne miejsce, które z czystym sumieniem mogę wam polecić, mimo tego, że sami za dużo nie zobaczyliśmy. Ale może ktoś już tam był w zdecydowanie lepszą pogodę i w komentarzach mógłby pochwalić się zdjęciami z punktu widokowego? Albo dostał się do platformy widokowej w Åndalsnes? Dajcie koniecznie znać jak wasze wrażenia!

 

 

 


Jeśli spodobał Ci się ten wpis i chcesz być na bieżąco, polub My Travel Blog na facebooku.


 

 

 

 

 

Zapisz

Zapisz

Zapisz