Sandy Beach to kameralny, ale bardzo sympatyczny ośrodek, idealny na odpoczynek w rajskim otoczeniu. Szeroka plaża z białym piaskiem, zielony zadbany ogród i rewelacyjne widoki na lazurowe wody Oceanu Indyjskiego, to wspaniała koncepcja na spędzenie choć jednego dnia. Zobaczcie dlaczego warto odwiedzić to miejsce.
Sandy Beach
Sandy Beach to nie tylko plaża, ale cała wakacyjna wioska. Możecie więc zarezerwować tutaj nocleg i cieszyć się widokami przez dłużej niż jeden dzień. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby wpaść tu tylko na dzień. No może poza tym, że wstęp na plaże jest wtedy płatny. I to nie mało, bo 100 AED. W cenie jest jednak obiad w formie bufetu, bardzo smaczny i bardzo różnorodny. Myślę, że warto, bo jeśli kochacie snoorkowanie, lepszego miejsca w Emiratach nie znajdziecie.
Snoopy Island
Snoopy Island to skalista wyspa, dumnie wynurzająca się z Oceanu Indyjskiego, zaledwie kilkaset metrów od brzegu plaży hotelu Sand Beach, położonego w Al Aqah. Wody Oceanu Indyjskiego w tej części wybrzeża kryją najlepszą rafę koralową na Półwyspie Arabskim. Jej nazwa wzięła się od kreskówkowego pieska, którego podobno przypomina z wyglądu, ale mi chyba trochę zabrakło wyobraźni, bo nijak go nie widziałam.
Na miejscu możecie wypożyczyć sprzęt do snoorkowania, albo kajaki, dla każdego coś dobrego. My mieliśmy swój sprzęt, ale kiedy zmęczyło nas już pływanie przesiedliśmy się do kajaków, aby opłynąć wyspę z każdej strony.
Snoorkowanie w Emiratach
Przede wszystkim – nie nastawiajcie się na nie wiadomo co. Ja się nastawiłam na to, że będzie to wyglądało lepiej niż chociażby w Egipcie (tam było pięknie <3), czy w Ejlacie (tam już gorzej). Nic bardziej mylnego… . W sensie rafy koralowej oczywiście, którą wyobrażałam sobie bardziej kolorową, pełną pstrokatych rybek. Rybki były, rafa niby też ale widoki nie powalały na kolana. Dlaczego więc polecam tam przyjechać? Bo w samym pobliżu Snoopy Island możecie zobaczyć ciekawsze rzeczy od kolorowych rybek – żółwie morskie i małe rekiny rafowe. Szansa na ich spotkanie praktycznie gwarantowana.
Kiedy tylko zbliżałam się do wyspy, od razu na mojej drodze pojawił się pierwszy żółw. Zupełnie nie wzruszony, pełen gracji, przepłynął sobie pode mną. Dalej było już tylko lepiej, najpierw pojawił się kolejny żółw, potem coraz większe rybki i w końcu to na co czekałam najbardziej – po raz pierwszy udało mi się zobaczyć rekina w naturalnym środowisku. Dla mnie było to coś niesamowitego, coś o czym zawsze marzyłam.
Snoorkowanie przy Snoopy Island to niezwykłe doświadczenie. Nie spodziewałam się, że zobaczymy tak niezwykłe stworzenia z tak niewielkiej odległości. Jeśli i wy chcecie przeżyć taką niesamowitą przygodę, odwiedźcie koniecznie to Sandy Bech i zanurzcie się w przejrzystych wodach Oceanu Indyjskiego. Niezapomniane wrażenia gwarantowane!
A wy gdzie do tej pory najlepiej wspominacie snoorkowanie? Czekam na wasze komentarze, bo szukam inspiracji na kolejny wyjazd 🙂