Ateny to ogromne miasto. Spacerując po nim trzeba dosłownie uważać, żeby nie potknąć się o jakiś zabytek. Nic więc dziwnego, że podczas naszego kilkudniowego pobytu, co chwilę trafialiśmy na cudowne miejsca, mniej znane od Akropolu czy Plaki. Takich perełek jest tutaj całe mnóstwo, skupię się jednak na tych, które miałam okazję zobaczyć.
Ogrody Narodowe i Zappeion
W samym sercu Aten, za budynkiem Parlamentu na placu Syntagma, rozpościerają się Ogrody Narodowe, stanowiące oazę bujnej zieleni w morzu gęstej zabudowy miasta. Miejsce to zostało otwarte w roku 1839, a początkowo stanowiło własność prywatną. Dziś dostępne jest publicznie i można je odwiedzać od zmierzchu do świtu.
Główne wejście znajduje się przy Leoforos Vasilissis Sofias, my jednak, idąc od strony naszej kwatery, dotarliśmy do tylnego wejścia. Mieszczą się tam urzędy i ambasady, przy których również odbywa się zmiana warty. Dzięki temu mieliśmy mały prywatny pokaz.
Ogrody Narodowe to wspaniałe miejsce na chwilę odpoczynku i relaksu. Znajdują się tu dróżki i promenady, jeziorka z kaczkami, kawiarenka i mały zwierzyniec. Zaraz po wejściu do ogrodu odkryłam jednak własny zwierzyniec. Nad moją głową na drzewie wisiał sobie szczur. Nawet nie jeden. Na szczęście nie spadł bo mogłabym dostać zawału. Zwierzyniec w każdym razie miałam od razu zaliczony…
Od południa gąszcze Ogrodu Narodowego przechodzą we wspaniały i idealnie uporządkowany park Zapeiion. Tutaj również warto wybrać się na spacer, aby złapać oddech przed zwiedzaniem tej ogromnej metropolii.
Świątynia Zeusa Olimpijskiego
Wiem, wiem, to miejsce nie należy do mało znanych, ale gdzieś musiałam o niej napisać. Położona jest zaledwie 400 m od Muzeum Akropolu, a jej budowę rozpoczęto w 515 r.p.n.e. Do dnia dzisiejszego, z otaczających ją 104 kolumn, stoi jedynie 16. Jednak w czasach jej świetności pełniła rangę najważniejszej świątyni w mieście. Podziwiać ją można zarówno z bardzo bliska, ale doskonały widok mamy również zza ogrodzenia oraz z Akropolu. Trzeba zobaczyć to miejsce bo naprawdę robi wrażenie.
Łuk Hadriana
Tuż obok Świątyni Zeusa znajduje się okazały Łuk Hadriana. Z daleka muszę przyznać, że wygląda dziwnie, bo stoi tuż przy dużej, ruchliwej ulicy. To dość specyficzne miejsce dla zabytku. Dlaczego został wybudowany? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że z jednej jego strony znajduje się napis „To są Ateny, miasto Tezeusza, z drugiej natomiast „To miasto Hadriana, nie zaś Tezeusza”. Możliwe więc, że dzielił on Ateny na część grecką i rzymską. Dowodów na to nie ma jednak żadnych.
Ateńska Akademia Nauk
To miejsce, które pokochałam, za wspaniałą architekturę. Uwielbiam takie neoklasyczne obiekty. Budynek ten służył jako ośrodek sztuk, nauk i badań humanistycznych. Po obu stronach wejścia, na wysokich kolumnach ustawiono posągi – z lewej strony Ateny, z prawej Apollina. We wnętrzu znajdziemy audytorium, w którym odbywały się konferencje i zebrania Akademii. Tu również detale podbiły moje serce.
Uniwersytet Ateński
Znajduje się tuż obok Akademii i w zasadzie głównie dlatego znajduje się na tej liście. Jeśli już tam będziecie to można go zobaczyć, ale wrażenia to on raczej nie robi specjalnego.
Biblioteka Narodowa
Położona równie blisko, jest jednak punktem, który absolutnie należy zobaczyć, jeśli lubicie taki styl. Przepiękne miejsce uświetniają dwa rzędy, biegnących łukiem, schodów. W środku natomiast, udostępniona do zwiedzania jest całkiem duża czytelnia.
W Atenach podobnych miejsc jest na pewno bardzo dużo. My jednak byliśmy tam zbyt krótko, aby je wszystkie zobaczyć. Jeśli interesują was inne miejsca w tym mieście, sprawdźcie, czy nie znajdziecie ich w innych moich wpisach, dotyczących Aten.
A wy co najbardziej chcielibyście zobaczyć w Atenach? Albo co podobało wam się w nich najbardziej? Dajcie znać w komentarzach!
Jeśli spodobał Ci się ten wpis i chcesz być na bieżąco, polub My Travel Blog na facebooku.