Wszyscy kochamy słońce. Może ono być zarówno największym wrogiem skóry, jak i jej dobrym przyjacielem, o ile będziemy korzystać z niego rozsądnie i z zachowaniem bezpieczeństwa. Co więc zrobić, aby zyskać ładną i zdrową opaleniznę, zgromadzić cenne zapasy witaminy D i nie nabawić się oparzeń słonecznych. Jak się opalać zdrowo i bezpiecznie?
Wróg czy przyjaciel
Aby prawidłowo funkcjonować, każdy z nas potrzebuje ekspozycji na promienie słoneczne. Dzięki słońcu nasz organizm produkuje witaminę D, której niedobory skutkują nasileniem procesów osteoporozy (a u dzieci w okresie wzrostu niedobór witaminy D i słaba mineralizacja mogą prowadzić do zniekształcenia kośćca czyli krzywicy). Nie oznacza to oczywiście, że przez całe lato mamy leżeć i smażyć się od rana do wieczora. Nadmierne opalanie przyśpiesza starzenie się skóry, sprzyja powstawaniu przebarwień i pajączków. Przyczynia się do tworzenia się nowotworów skóry, w tym groźnego czerniaka, który jest najbardziej śmiercionośnym nowotworem wśród kobiet przed trzydziestką. Zbyt duże dawki słońca mogą również spowodować reakcję alergiczną, ogólne zmęczenie, wyczerpanie, ból głowy. Bywają też przyczyną zasłabnięć. Ze słońca, jak i ze wszystkiego, warto więc korzystać rozsądnie.
Przygotuj się na słońce
Po zimowych miesiącach nasza skóra pozbawiona jest ochrony, staje się sucha i niemiła w dotyku. Dodatkowo dieta pozbawiona antyoksydantów sprawia, że jest ona bezbronna wobec coraz silniejszego słońca. Dlatego przygotowania do lata warto zacząć ją już od wiosny, tak, aby miała czas na wzmocnienie swojego systemu obronnego.
-
Podstawowa pielęgnacja
Podstawą jest oczywiście codzienna pielęgnacja, która usunie zrogowaciały naskórek, nawilży i lekko natłuści skórę. Raz lub dwa razy w tygodniu powinniśmy wykonać dokładny peeling całego ciała, zwracając szczególną uwagę na kolana, łokcie, stopy. To ważne, ponieważ zgrubiały naskórek utrudnia uzyskanie równomiernej opalenizny.
Równie ważne jest odpowiednie nawilżenie. Na przesuszoną skórę idealne są masła o bogatej konsystencji, naturalne olejki bądź nawilżające balsamy. Kosmetyki te najlepiej nakładać codziennie, a jeszcze lepiej dwa razy dziennie – rano i wieczorem. Pamiętaj o skórze szyi i dekoltu, bo to miejsca często pomijane podczas codziennej pielęgnacji.
Jeśli możecie pozwolić sobie na profesjonalne zabiegi w gabinetach kosmetycznych, to znajdziecie tam szereg kuracji nawilżających na twarz i ciało. Trzeba jednak uważaj na intensywne zabiegi, które zwiększają wrażliwość skóry. Peelingi z zastosowaniem kwasów i terapie laserowe (w tym również depilacja laserowa) najbezpieczniej jest wykonywać jesienią, zimą bądź wczesną wiosną.
-
Dieta bogata w antyoksydanty
Zmiany w pielęgnacji powinny iść w parze z codzienną diety. Choć kosmetyki mają duży wpływ na stan skóry, to jednak najważniejszym czynnikiem decydującym o jej wyglądzie jest to, co dostarczamy od środka. Przed latem postarajmy się wzbogacić nasz jadłospis o produkty bogate w beta-karoten, likopen, witaminy A i E oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Wprowadźmy więc do diety owoce, warzywa, orzechy oraz ryby. I koniecznie pijcie wodę. Woda jest dobra na wszystko.
Zasady bezpiecznego opalania
-
Stosowanie kremów ochronnych z wysokim SPF
Absolutną zasadą numer 1, której należy przestrzegać chcąc ochronić skórę, jest stosowanie kremów ochronnych z filtrami. Zachęcam oczywiście do tego, by sięgać po bezpieczne dla skóry filtry mineralne, czyli tlenek cynku i dwutlenek tytanu.
Wartość SPF kremu powinna być dobrana odpowiednio do rodzaju Twojej karnacji. Coraz częściej słyszymy jednak, że tak naprawdę odcień skóry nie ma znaczenia i niezależnie od tego, czy jest bardzo jasna, czy też śniada, najlepszą ochronę zapewniają kremy z filtrami o minimalnej wartości SPF 30. Nie obawiajcie się, że posmarowani wysokim filtrem w ogóle się nie opalicie. Żaden krem nie zabezpieczy skóry przed słońcem całkowicie.
-
Częsta aplikacja kosmetyków ochronnych na skórę
Musimy zdawać sobie sprawę, że nałożony kosmetyk działa tylko przez określony czas. Również kosmetyki wodoodporne tracą swoje właściwości. Dlatego aplikację kosmetyków ochronnych należy powtarzać przynajmniej co 2 godziny i po każdym wyjściu z wody.
-
Wspieranie ochrony przeciwsłonecznej olejami roślinnymi
Oleje roślinne zawierają naturalne filtry przeciwsłoneczne, dzięki którym wspomagają ochronę skóry przed promieniami UVB. Po oleje najlepiej sięgnąć pomiędzy kolejnymi aplikacjami kremu ochronnego. Wzmocnimy tym ochronę skóry, oraz uchronimy ją przed utratą wilgoci, przesuszeniem i podrażnieniami. Najlepszymi są zdecydowanie olej z nasion marchwi lub olej z nasion malin.
-
Unikanie przeterminowanych kosmetyków i uczulających składników
Ważne podczas ochrony skóry przed słońcem jest stosowanie produktów, które zawierają łagodne i bezpieczne dla skóry składniki. Lepiej unikać tych, w składzie których znajdują się sztuczne barwniki, czy silne substancje zapachowe. Zwracajcie też uwagę na termin ważności kosmetyków i lepiej unikajcie tych, które zostały po poprzednich wakacjach. Kosmetyki, które są przeterminowane mogą powodować na skórze nieprzyjemne wysypki i podrażnienia.
-
Godziny bezpiecznego opalania
Bardzo ważne jest, aby korzystać ze słońca warto robić to godzinach, kiedy promieniowanie jest mniej szkodliwe, czyli do godziny 11.00 rano i od godziny 15.00 po południu. W czasie, gdy słońce świeci najintensywniej lepiej pozostać w cieniu. Zdaję sobie jednak sprawę, że to godziny, w których najczęściej jesteśmy na plaży, dlatego zawsze pamiętajmy o wysokim filtrze ochronnym, okryciu głowy i piciu dużej ilości wody.
-
Rozsądne nabywanie opalenizny
Naszym najczęstszym błędem jest niecierpliwość. Wierzymy w to, że im więcej czasu na spędzimy na słońcu, tym szybciej się opalimy. Zdrowa i ładna opalenizna jest jednak efektem częstej, a nie długiej ekspozycji skóry na słońce. Gdy nieprzyzwyczajoną do słońca skórę wystawiamy od razu na trwający kilka godzin kontakt z jego palącymi promieniami, zamiast ładnej złotej opalenizny, możemy kolorem przypominać świnkę Piggy. Dodatkowo z łatwością nabawimy się bolesnych i nieprzyjemnych podrażnień. Dlatego zdecydowanie bardziej rozsądne jest częste i trwające na początku jedynie kilkanaście minut opalanie.
-
Okrycie głowy
Kapelusz z szerokim rondem nie tylko wygląda uroczo, ale będzie też dobrze nas ochraniał przed udarem cieplnym. Jego ważną rolą jest też osłonięcie twarzy przed palącym słońcem oraz ochrona włosów, którym promieniowanie UVB również szkodzi.
-
Odpowiednie nawadnianie organizmu
Wychodząc na plażę, a także przebywając przez wiele godzin na świeżym powietrzu w upalny i słoneczny dzień, niezbędne jest odpowiednie nawadnianie organizmu. Wodę należy pić często, małymi łykami, tak żeby nie doprowadzić do nadmiernego uczucia pragnienia. Pomocne przy nawadnianiu organizmu będą również świeże owoce, takie jak arbuzy, melony, czy truskawki. Pożytecznie i smakowicie.
Pielęgnacja skóry po opalaniu
Po opalaniu polecam wziąć letni prysznic, który zmyje sól morską, piasek i pozostałości po stosowanych kosmetykach. Przygotuje to skórę do wchłonięcia aktywnych składników, które znajdują się w kosmetykach nawilżających i regenerujących.
Najlepiej użyć specjalnych produktów przeznaczonych do pielęgnacji po opalaniu. Zawierają one witaminy E i B5, które zregenerują naskórek, witaminy C, E, koenzym Q10, polifenole, które zwalcza wolne rodniki, a także masło kakaowe, wyciąg z oliwy z oliwek i orzecha włoskiego, czyli substancje, które utrwalą zdrowy odcień naszej opalenizny.
Idealna substancją nawilżającą jest kwas hialuronowy. Warto więc zwrócić uwagę, by znalazł się on w składzie kosmetyków, jakie użyjemy do pielęgnacji skóry po opalaniu.
Pamiętajmy również, aby po opalaniu zadbać o włosy. Promienie słoneczne osłabiają je, sprawiają, że tracą blask, sprężystość, stają się matowe i łamliwe. Latem myjmy je nawilżającymi szamponami i stosujmy ochronne odżywki, a raz na tydzień – regenerująca maskę. Najlepiej sprawdzą się produkty z proteinami, keratyną, witaminami, aminokwasami, czy masłem karite.
A co jeśli przesadziłyśmy
No cóż, stało się… Trochę za długo przebywaliśmy na słońcu. Jeśli skóra jest zaczerwieniona, można poratować się domowymi sposobami:
Maślanka i kefir – zimne okłady maślankowe na pewno zna każdy. Okład zmyj po 20 minutach i powtórz po ok. 2 godzinach.
Olejek lawendowy – kilka kropli rozprowadź na ręczniku, połóż go na spieczone miejsca na całą noc. Lawenda zmniejszy łuszczenie skóry, przyspieszy gojeni i złagodzi ból.
Soda oczyszczona – Kompres z sody oczyszczonej ochłodzi skórę i złagodzi zaczerwienienia.
Zielona herbata – Okłady z niej ochłodzą rozgrzana skórę i przyspiesza gojenie zniszczonego naskórka.
Jeśli jednak skóra piecze i jest mocno zaczerwieniona, napięta, łuszczy się lub powstają na niej pęcherze, konieczne będzie użycie specjalnych preparatów na oparzenia słoneczne. Kremy, balsamy, pianki czy spraye łagodzące objawy oparzeń słonecznych bez problemy dostaniesz w aptekach.
Natomiast jeśli oparzenia słoneczne są bardzo bolesne, lub towarzyszą im inne dolegliwości (np. wymioty, zawroty głowy czy omdlenia) nie czekaj, aż przejdzie, ale koniecznie skontaktuj się z lekarzem.
Mam nadzieję, że przekonałam was do bezpiecznego opalania. Pamiętajcie, ryzyko raka jest bardzo duże. A jeśli choroba was nie przekonuje to przypominam o starzeniu skóry – a przecież wszyscy chcemy być długo piękni i młodzi. Życzę Wam przyjemnych i rozsądnych kąpieli słonecznych
Jeśli spodobał Ci się ten wpis i chcesz być na bieżąco, polub My Travel Blog na facebooku.