W ostatnim roku bardzo często bywaliśmy w województwie Śląskim. Zwiedziliśmy sporo ciekawych miejsc w tym rejonie, dlatego postanowiłam podzielić się z wami moimi ulubionymi atrakcjami. Mam nadzieję, że wam także przypadną one do gustu.
Najciekawsze miejsca na Śląsku – przegląd subiektywny
Oczywiście nie odwiedziłam wszystkich miejsc, jakie oferuje Śląsk, ale jedynie te, które najbardziej mnie interesowały. Nie chodziłam po muzeach, a raczej byłam nastawiona na atrakcje krajobrazowe. Były więc góry rzecz jasna, były zamki i klimatyczne miasteczka. Spośród nich kilka zrobiło na mnie szczególne wrażenie.
-
Zamek Bobolice
Kiedyś ruina, dziś to przepięknie odrestaurowany Zamek. Wspaniale wkomponowany w otaczający go krajobraz. Patrząc na to, co z niego zostało wcześniej, nie doceniłabym jego potęgi, wielkości i niepowtarzalnego uroku. To jeden z niewielu Zamków, w którym nie trzeba wysilać wyobraźni, aby zobaczyć jak wyglądał przed wiekami. Dla mnie jest wyjątkowy.
Więcej o Zamku w Bobolicach znajdziecie tutaj.
-
Zamek Ogrodzieniec
Jeden z najbardziej znanych Polskich Zamków. Jemu nie potrzebne są odbudowy – jego potęgę widać gołym okiem. Zarówno Zamek, jak i jego otoczenie wyglądają zachwycająco. Nic dziwnego, że przyciąga on całe rzesze turystów.
Więcej o Ogrodzieńcu znajdziecie tutaj.
-
Zamek w Olsztynie
Ruiny Zamku w Olsztynie nie są tak okazałe jak poprzednika, ale również warte odwiedzenia. Zwłaszcza, jeśli ktoś, tak jak ja, przyjął sobie za cel odwiedzić wszystkie zamki na szlaku orlich gniazd. Widoki ze skałek są piękne, ludzi nie za wiele, więc z przyjemnością polecam.
-
Jezioro Żywieckie
Duże, niebieskie jezioro a w tle zielone górskie szczyty – takie widoki zapierające dech. Jezioro Żywieckie to wspaniałe miejsce, kiedy na Śląsku spędzacie wiosenny lub letni czas. Czeka tu na was mnóstwo knajpek, plaż, wypożyczalni kajaków i wodnych rowerków. My polecam miejsce o nazwie „Karaiby na niby”. Nazwa oczywiście zobowiązuje, ale i tak jest tam bardzo sympatycznie.
-
Skrzyczne
Najwyższy szczyt w Beskidzie Śląskim. Na Skrzyczne możemy dostać się albo pieszo, albo dwoma kolejkami. Na górze czeka na was schronisko , można tak usiąść i napić się czegoś orzeźwiającego. A przy odrobinie szczęścia można spotkać takiego przystojniaka.
-
Szczyrk
Urokliwe miasteczko, do którego mam spory sentyment. Pełne knajpek, ukwieconych mostków i zieleni. Uwielbiam.
-
Czantoria
Mieliśmy odrobinę szczęścia, bo na Czantorii odbywała się akurat góralska impreza. A my lubimy taki klimaty. Tyle, że przy okazji ludzi było zdecydowanie więcej. Możecie tu zjeść, wypić, skorzystać z leżaków i powygrzewać się na słoneczku, albo zjechać na torze saneczkowym. Widoki to wisienka na torcie.
-
Góra Żar
Na tą górę wjechać możecie dość niecodzienną kolejką. Przynajmniej ja jeszcze taką w Polsce nie jechałam. Na górze również znajdziecie restaurację i zdecydowanie dłuższy tor saneczkowy niż na Czantorii. Fajnie też zobaczyć, jak rowerzyści imponująco zjeżdżają z jej szczytu.
-
Klimczok
Tutaj co prawda nie byliśmy, bo zabrakło nam już czasu, ale z tego co widziałam na innych blogach, to również punkt warty odwiedzenia.
-
Energylandia
Ok, ok – wiem, że to nie Śląsk, ale jest bardzo blisko. Jak już będziecie w okolicy, koniecznie odwiedźcie Energylandię. Niesamowita zabawa dla całej rodziny. My byliśmy już dwukrotnie i za każdym razem byliśmy zachwyceni. W tym roku zauważyliśmy, że poza różnego rodzaju kolejkami, można także w cenie biletu zobaczyć pokazy kaskaderskie. Nam spodobały się na tyle, że obejrzeliśmy je dwa razy.
To wszystkie atrakcje, jakie zaplanowałam i wszystkie, które uważam za godne polecenia. Ale chętnie poznam waszą opinię. Dajcie znać, co jeszcze ciekawego kryje w sobie Województwo Śląskie.
Jeśli spodobał Ci się ten wpis i chcesz być na bieżąco, polub My Travel Blog na facebooku.