INSPIRACJE,  LEPSZE ŻYCIE,  LIFESTYLE

Jak dobrze zacząć tydzień

 

 

Jeszcze kilka lat temu nie cierpiałam poniedziałków. Po weekendowym rozluźnieniu ciężko było mi wrócić do codziennych obowiązków, przez co pierwszy dzień tygodnia był chaotyczny i mało produktywny, a przy tym niesamowicie stresujący i męczący. Dziś inaczej podchodzę do tematu. Oczywiście, nadal nie jestem wielką fanką poniedziałków, ale dzięki odpowiedniemu przygotowaniu, mogę wstać w poniedziałek, czując się przygotowana na nadchodzący tydzień. Nie bez powodu mówi się, że dobry poranek zaczyna się już poprzedniego dnia wieczorem. Dzięki odrobinie niedzielnego czasu poświęconego na planowanie, już od poniedziałkowego poranka jestem lepiej zorganizowana i uporządkowana. Zobaczcie co robię, aby lepiej zacząć swój tydzień.

Jak dobrze zacząć tydzień?

Planowanie to podstawa

Muszę się przyznać, że mam obsesję na punkcie mojego planera. W każdą niedzielę siadam i planuję następny tydzień. Robię to, wypełniając punkt po punkcie, jak kawałki układanki,elementy mojego dnia. Na początku zajmuję się pracą. Dotyczy to wydarzeń, w których muszę uczestniczyć, terminów realizacji projektów, czy czekających mnie spotkań. Następnie przechodzę na obowiązki, jakie czekają na mnie w domu. Kolejnym punktem są zadania związane z blogowaniem. Jakie posty napisać, jakie opublikować i co wrzucać na fanpage. Od niedawna ostatnią czynnością jest planowanie swoich treningów i posiłków na każdy dzień. Wierzcie mi, to co spiszecie na papier, automatycznie przestaje wypełniać waszą głowę. A dobrze rozplanowany tydzień pozbawia nas poczucie, że mamy tyle do zrobienia. Potem wystarczy mieć swój planer zawsze przy sobie i z przyjemnością odhaczać kolejno wykonane zadania.

Przygotowanie posiłków

Przygotowanie posiłków dzień wcześniej to wspaniała sprawa. Pozwala to zaoszczędzić mnóstwo czasu rano, a także zdrowia i pieniędzy, bo jeśli rano nie zdążymy przygotować jedzenia zjemy, na pewno zjemy coś na mieście. Ja staram się jeść 5 posiłków dziennie, z czego 2 zjadam w domu, a 3 w pracy. Przygotowanie rano 3 pudełeczek graniczy z cudem, dlatego już przestałam się oszukiwać, że zrobię to rano. Oczywiście wcześniej planuję posiłki na cały tydzień, a potem staram się tego trzymać. Dla mnie to jedyny sposób, aby zdrowo się odżywiać. Przy planowaniu tygodniowym, tworzę od razu listę zakupów, dzięki czemu oszczędzam czas w sklepach.

Sprzątanie

Nie jestem perfekcyjną panią domu i zapewne nigdy nią nie będę, ale kiedy wracam do domu, lubię gdy panuje w nim względny porządek. Czuję się szczęśliwsza i spokojniejsza, gdy moja przestrzeń życiowa jest uporządkowana. Warto więc poświęcić dziennie chociaż 30 minut na ogarnięcie mieszkania. Nawet w niedzielę.

Przygotowanie do wyjścia

Kolejną rzeczą do zrobienia w niedzielę wieczorem (a właściwie to każdego wieczora) jest przygotowanie sobie rzeczy, których potrzebujemy następnego ranka. Klucze od mieszkania, kluczyki do samochodu, karta do pracy i wszystkie inne rzeczy, które często rano nie możemy znaleźć, wkładamy w jedno miejsce. Świetną opcją jest także przygotowanie sobie ubrania, najlepiej na cały tydzień. Ale będę z wami szczera – mi się to jeszcze nie udało. Zamierzam się jednak zmotywować. W końcu rano każda minuta jest na wagę złota.

Wieczorny relaks

Relaks, to absolutna konieczność w niedzielne wieczory. Dzięki niemu rano obudzimy się zadowoleni, szczęśliwi i wypoczęci. Znajdźcie w niedzielny wieczór czas tylko dla siebie. Ja swój zaczynam od zrobienia sobie domowego SPA, a kończę z książką lub przy dobrym filmie z kieliszkiem wina. Niedzielny relaks to dla mnie podstawa udanego tygodnia.

 

 

Mam nadzieję, że ten wpis okaże się dla was inspiracją i znajdziecie w nim coś, co pozwoli wam dobrze zacząć tydzień. Chociaż są to porady na niedzielę, to jednak uważam, że codziennie wieczorem warto się tak przygotować do nowego dnia. Dzięki temu rano zyskamy więcej czasu, żeby na spokojnie zjeść śniadanie i wypić kawę. Koniec z szykowaniem się w biegu i zaczynania dnia od niepotrzebnych nerwów. Nadal oczywiście udoskonalam moją wieczorną rutynę, ale z grubsza tak to u mnie wygląda. Ciekawa jestem jak to wygląda u was? Dajcie znać w komentarzach!:)

 

 


Jeśli spodobał Ci się ten wpis i chcesz być na bieżąco, polub My Travel Blog na facebooku.