We włoskiej Lombardii, najbogatszym regionie Włoch, spędziliśmy zaledwie kilka dni. To region, w którym oprócz morza, znajdziecie dosłownie wszystko. Muszę przyznać, że północna Italia jest przepiękna, ale niestety dosyć droga. Mimo wszystko, można wybrać się tutaj, choć na kilka dni, nie rujnując całkowicie swojego budżetu. Zobaczcie ile kosztował nas wyjazd i za co tak bardzo pokochaliśmy Lombardię.
Za małe, klimatyczne miasteczka
Małych, klimatycznych miasteczek na pewno tutaj nie brakuje. Moimi faworytami są Bergamo – mały klejnot położony tylko godzinę drogi od Mediolanu. Sirmione ze swoimi uliczkami, kolorowymi kamienicami i wspaniałym zamkiem. Bellagio i Varenna ze wspaniałymi widokami na Jezioro Como i ośnieżone szczyty Alp. Żadne zdjęcia nie oddadzą tego, co widzieliśmy tam na żywo.
Za wspaniałe, różnorodne jeziora
Małe lub duże, otoczone zielonymi wzgórzami lub wielkimi górami i niezwykle malowniczymi miastami, jeziora są jedną z głównych atrakcji regionu Lombardia.
Jezioro Garda, największe we Włoszech, jest popularnym miejscem dla wielbicieli sportów wodnych. W południowej części jezioro jest tak duże, że wygląda jak morze, a linia brzegowa Lombardii szczyci się uroczymi miastami, takimi jak Sirmione, czy Riva del Garda.
Mniejsze i mniej znane jezioro Iseo to mały klejnot, gdzie znajdziecie malowniczą scenerię i piękne średniowieczne miast.
Jezioro Como stało się popularne, odkąd George Clooney kupił tam Villę Oleandra. To również miejsce, które stało się scenerią kultowych Gwiezdnych Wojen. Nic dziwnego, bo jest cudowne, otoczone alpejskimi szczytami i ogrodami jak z bajki.
Za niepospolitość
Wenecja, Florencja, Rzym to wspaniałe i unikalne miasta, które na pewno warto zobaczyć. Jest jednak druga strona medalu: przez to, że są tak turystyczne, stały się mniej autentyczne. W Lombardii doświadczycie Włoch w zupełnie inny sposób i na pewno będzie to wyjątkowa podróż.
Lombardia – koszty podróży
Choć przekroczyliśmy troszkę nasz budżet, to wydaje mi się, że jak na najdroższy region Włoch, cenowo nie wyszło najgorzej. Tak rozkładały się nasze wydatki:
Przelot w dwie strony (Ryanair) – 190 zł/osoba
Auto na 4 dni – 520 zł/4 osoby -130 zł/osoba
Nocleg1 (ze śniadaniem) – 96 EUR/2 osoby/1 noc – 206,50 zł/osoba/1 noc
Nocleg 2 (ze śniadaniem) – 60 EUR/2 osoby/1 noc – 130 zł/osoba/1 noc
Nocleg 3 (ze śniadaniem) – 360 zł/2 osoby/2 noce – 180zł / osoba/2 noce
Ubezpieczenie – 15 zł/osoba
Razem podstawy – 851,50 / osoba
Atrakcje (wejściówki, promy, bilety komunikacji w Mediolanie, kolejki) – 30 EUR/osoba – 130 zł / osoba
Wyżywienie ( obiady, lody, zakupy w supermarkecie itp.) – 150 EUR/ osoba – 645 zł / osoba
Paliwo – 60 EUR/4 osoby – 15 EUR/osoba – 65 zł/osoba
Autostrady – 40 EUR/4 osoby – 10 EUR/ osoba – 45 zł/osoba
Łącznie 5 dni wyniosło nas około 1 736,00 zł/osoba.
Nocowaliśmy w 4* hotelach, w pokojach dwuosobowych, ale resztę wydatków sprawiedliwie rozdzielaliśmy na 4. Liczyłam co prawda, że uda nam się zamknąć w 1 500 zł, jednak mimo wszystko wydaje mi się, że jak na taki region, cena wyszła przyzwoita. A nie mogę powiedzieć, żebyśmy szczególnie sobie czegoś odmawiali. Jednak przy niższym standardzie hoteli, oszczędnościach na restauracjach i włoskim musującym winie, spokojnie dałoby się jeszcze zmniejszyć te koszty.
Jeśli zainteresował was ten region Włoch, przeczytajcie inne moje wpisy o Lombardii.
A na koniec zapraszam na film. Jakość słaba, bo kręcony jeszcze za czasów dawnej kamery, ale zobaczyć co nieco się da 🙂
Jeśli spodobał Ci się ten wpis i chcesz być na bieżąco, polub My Travel Blog na facebooku.