Musicie przyznać, że tegoroczna jesień była przepiękna. Weekendy skłaniały do aktywności na świeżym powietrzu, a chłodne wieczory do czytania książek, oglądania filmów i oczywiście pisania bloga, obowiązkowo z herbatką i ciepłym kocykiem. Dawno nie pisałam co u mnie, więc zapraszam na krótkie podsumowanie ostatnich miesięcy.
Wrzesień
W pierwszy wrześniowy weekend postanowiłyśmy z koleżankami z pracy urządzić sobie krótki wyjazd integracyjny. Po długich dyskusjach nasz wybór padł na Mikołajki. Zatrzymałyśmy się w obiekcie „Enklawa Mikołajki”, oferującym bardzo fajne, gustownie urządzone, 6-osobowe domki. Spodobał mi się na tyle, że niebawem napiszę wam o nim coś więcej.
Nasz mazurski weekend wykorzystałyśmy dość intensywnie. W krótkim czasie zwiedziłyśmy Mrągowo i Giżycko, a wieczorami śpiewałyśmy szanty w jednej z wielu knajpek nad jeziorem Mikołajskim. Uwielbiam takie klimaty i mam nadzieję, że będziemy częściej powtarzać takie integracyjne wyjazdy.
Najlepszym miejscem na wyjście w tym miesiącu okazała się pizzeria Tutti Santi. Za niezwykły klimat, za wspaniałą obsługę, a przede wszystkim za przepyszną pizzę. Niczym nie odbiega od najlepszych pizz, które miałam okazję jeść na Włoszech. Tutti Santi znajdziecie w Warszawie, na ulicy Królewskiej. Bardzo polecam to miejsce.
Tutti Santi
Królewska 18
00-103 Warszawa
We wrześniu napisałam dla was 6 nowych tekstów, z których dwa okazały się strzałem w dziesiątkę. Pierwsze miejsce bezkonkurencyjnie zajął wpis o tym, co trzeba zrobić będąc w Atenach. Chyba lubicie Grecję tak samo jak ja 😊. Drugim najbardziej popularnym postem był ten o Manaroli, co mnie nie dziwi, bo Cinque Terre przyciąga coraz więcej osób
W tym miesiącu odwiedziło mnie 10 135 unikalnych użytkowników, którzy wygenerowali 15 947 odsłon.
Październik
Filmem tego miesiąc na pewno był „Kler”. Miałam mieszane uczucia, wybierając się na ten film do kina, jednak okazał się zupełnie inny niż myślałam i cieszę się, że się zdecydowałam. Moim zdaniem wcale nie obraża on uczuć religijnych, ale pokazuje prawdę o jednostkach znajdujących się w instytucji kościoła. Jednostkach, bo wydaje mi się, że każdy zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy księża są tacy, ale jak w każdej grupie społecznej znajdzie się taki element. Zresztą dla kontrastu polecam obejrzeć film o księdzu Popiełuszce.
W październiku znowu zaszalałam na rossmanowej promocji i uzupełniłam zapasy na kolejne pół roku. Najbardziej udanym zakupem był sypki puder Rimmel Mach Perfection, który idealnie matuje moją buzię, podkład Revlon Colorstay, który idealnie kryje i nie zatyka porów. Również zadowolona jestem z tuszu do rzęs Volume Reveal Mascara z Bourjois, który pogrubia i wydłuża rzęsy bez grudek. Ze sprawdzonych kosmetyków kupiłam jeszcze róż do policzków Bourjois i podkład Healthy Mix z tej samej firmy. Kupiłam jeszcze kilka nowości, których nie wciąż nie zdążyłam użyć, więc zobaczymy czy staną się moim hitem.
W tym miesiącu napisałam dla was 7 artykułów i zorganizowałam pierwszy konkurs, w którym, mam nadzieję, dobrze się bawiliście. Nagrody trafiły już do zwycięzców, którym raz jeszcze serdecznie gratuluję! A najchętniej czytanymi tekstami miesiąca były – Jak spędzić dzień w okolicach Aten oraz plan zwiedzania Londynu w 2 dni.
W październiku odwiedziło mnie 9 021 unikalnych użytkowników, którzy wygenerowali 14 086 odsłon. Postanowiłam także rozszerzyć formę współpracy z blogiem o indywidualną pomoc w planowaniu podróży. Jeśli jesteście zainteresowani napiszcie do mnie, chętnie pomogę wam odbyć podróż jak najbardziej idealną.
Listopad
W listopadzie odwiedziłam chyba najlepszą knajpkę w tym sezonie – Munja. To wspaniała restauracja serwująca kuchnię adriatycką, w której możecie spróbować tradycyjnych dań z krajów położonych w tym rejonie. My próbowaliśmy musakę, kalmary i krewetki jadranskie z szynką dojrzewającą, figami, chili i rakiją. Wszystko było wyśmienite! Obsługa również na wysokim poziomie, więc jak najbardziej polecam.
MUNJA
Grzybowska 43
00-855 Warszawa
Listopad to również miesiąc, w którym pierwszy raz poszłam do jednego z Warszawskich Escape Room-ów. Naszym wyborem padł pokój o nazwie Cyrk Dziwadeł. Niesamowita zabawa z dreszczykiem emocji. To pokój z gatunku horroru, więc klimaty jak najbardziej mroczne i krwawe. Wszystko na bardzo wysokim poziomie. Niestety jest on dla bardziej doświadczonych graczy i jak na pierwszy raz okazał się za trudny. Jednak dzięki podpowiedziom udało nam się z niego wydostać, choć to nie to samo, co wydostać się z niego samemu. W każdym razie od tej pory na pewno częściej będę odwiedzać takie miejsca. Jeśli możecie polecić jakieś fajne pokoje to bardzo poproszę, wszelkie pomysły mile widziane 😊
W tym miesiącu udało nam się wybrać do Wrocławia. Już od momentu wyjścia z pociągu zauroczyło mnie to miasto. Jaki tam jest dworzec! Coś niesamowitego. Na naszym Warszawskim Centralnym strach czekać na pociąg, a tam… Może doczekamy kiedyś i tu jakiegoś remontu. Wracając do tematu, w dzień zwiedzaliśmy miasto, a wieczorem piliśmy grzańce i podziwialiśmy świątecznie przystrojone stragany Jarmarku Bożonarodzeniowego. Choć w stolicy Dolnego Śląska spędziliśmy jedynie przedłużony weekend, to były to dni bardzo intensywne i udało nam się zwiedzić wszystko, co mieliśmy w planach. Udało się zobaczyć Hydropolis, Panoramę Racławicka, Afrykarium, a także mniej oczywiste rzeczy jak Galeria Neonów, czy malowane podwórko. Na rynku byłam latem, ale tylko przejazdem i nic poza nim nie udało się wtedy zobaczyć. Ale dobrze, że wtedy zdecydowałam się zatrzymać tam na obiad, bo niestety minusem Jarmarków jest to, że zasłaniają większość rynku. Czułabym niedosyt, gdybym nie zobaczyła tych przepięknych kamienic. No i oczywiście z zapałem szukałam krasnali. Tych tam nie brakuje, przez godzinę udało mi się znaleźć ich mnóstwo. O samym Wrocławiu jak i o Jarmarkach teksty na pewno pojawią się na blogu, choć jeszcze w bliżej nieokreślonym terminie.
W listopadzie odwiedziło mnie 10 122 unikalnych użytkowników, którzy wygenerowali 15 134 odsłony. Najchętniej czytaliście o snoorkowaniu w ZEA oraz o moich sposobach na długie wieczory. Cieszę się, że moje propozycje przypadły wam do gustu.
Dajcie teraz koniecznie znać jak wam minęła jesień? Co ciekawego wydarzyło się u was, albo jakie fajne miejsce udało wam się zwiedzić?
Jeśli spodobał Ci się ten wpis i chcesz być na bieżąco, polub My Travel Blog na Facebooku.