W Norwegii co prawda spędziliśmy zaledwie kilka sierpniowych dni. Z pewnością to niewiele, jednak taki czas wystarczył nam na zwiedzenie większości atrakcji w Alesund i jego okolicy. Wystarczył również na zostawienie w niej kawałka serduszka, bo zakochaliśmy się w tym surowym klimacie bez pamięci. Jeśli wybieracie się pierwszy raz do Norwegii, albo po prostu waszym wyborem padło Alesund, łapcie gotowy, 3-dniowy plan zwiedzania (zwiedzanie wypożyczonym autem).
Dzień 1
Najpierw, po przylocie i odbiorze samochodu, przejazd do wybranego hotelu. Ja polecam wam jednak wynajęcie mieszkania, które stanowi świetną alternatywę dla drogich hoteli. My nocowaliśmy pod samym wzgórzem Aksla w dwupokojowym mieszkaniu z ogromną łazienką i dobrze wyposażoną kuchnią. Kliknijcie tutaj i zobaczcie, ja w każdym razie bardzo polecam to miejsce.
W zależności od godzin przylotu (my dotarliśmy do Alesund około 1 w nocy), spędźcie czas wolny na zwiedzaniu najbliższej okolicy, albo na odpoczynku. Chociaż my mimo późnej pory daliśmy jeszcze radę dotrzeć na punkt widokowy na Wzgórzu Aksla, który nocą robi ogromne wrażenie. Można jednak wejść do niego jedynie skacząc przez zamkniętą już bramę, ale i tak całą noc ruch panuje tam dość spory. Jeśli więc starczy wam sił, koniecznie wybierzcie się tam po zmroku.
Dzień 2
Droga Orłów i Geirangerfjord
Wyjazd jak najwcześniej, ponieważ tego dnia plan będzie dość napięty. Przejazd do punktu widokowego Ornesvingen z panoramą na największy z norweskich fiordów. Odległość od Alesund to 100 km, a czas przejazdu łącznie z promem zajmie wam około 2 godziny. Podczas tej niezwykłej trasy na pewno napotkacie wiele wyjątkowych cudów natury. Droga Orłów to najbardziej stroma część Złotej Droga, prowadzącej z liczącego raptem 300 mieszkańców miasteczka Geiranger w kierunku miejscowości Eidsdal. Wiedzie ona po zboczach gór wzdłuż wyjątkowo malowniczego fiordu, który nazywany jest klejnotem w koronie fiordów Norwegii – Geirangerfjordu.
Geiranger
Przejazd do oddalonego o 7 km miasteczka Geiranger. To miejsce znałam wcześniej z filmu „Fala”. Jeśli nie oglądaliście go wcześniej to bardzo polecam, całkiem niezłe kino.
Geiranger uznawany jest za jedno z najpopularniejszych norweskich miast turystycznych. Ta, licząca około 300 stałych mieszkańców osada żyje głównie z turystyki. Nic w tym dziwnego, w końcu każdy kto chce zobaczyć największy norweski fiord na pewno tutaj zajrzy.
Będąc w Geiranger warto wybrać się na wędrówkę korzystając z wielu ścieżek prowadzących w okoliczne góry. Szlaków jest oczywiście wiele i o różnych stopniach trudności. Nie są niestety najlepiej oznakowane i praktycznie wcale niezabezpieczone, można więc bez żadnych barierek spojrzeć z pionowej skały kilkaset metrów w dół fiordu. Mimo tego wypadków jest podobno niewiele.
Szlaki:
Nr | Nazwa trasy |
Czas przejścia |
Początek trasy |
Poziom trudności |
1 | Løsta 500 npm | 0.5 godz | Vesterås Gård | Średni |
2 | Storseterfossen 600 npm | 1.0 godz. | Vesterås Gård | Średni |
3 | Grindalseter 820 npm | 2.0 godz. | Hole Bru | Wysoki |
4 | Holemyrane 450 npm | 1.0 godz. |
Solbakken Camping | Średni |
5 | Flydalsnakken 400 npm | 2.5 godz. |
Union Hotell | Niski |
6 | Kopane | 0.5 godz. | Union Hotell | Niski |
7 | Homlongsetra 550 npm | 1.5 godz. | Homlong | Średni |
8 | Hyskje | 0.5 godz. | Grande | Niski |
9 | Kvanndalsfossen 550 npm | 0.5 godz. | Dalen Camping | Niski |
10 | Vesteråsfjellet 200 npm | 0.5 godz. | Vesterås Gård | Niski |
11 | Vinje – Hole | 0.5 godz. | Vinje Camping | Średni |
12 | Gamlevegen | 0.5 godz. | Informacja turystyczna | Niski |
Nasz wybór padł na szlak prowadzący do wodospadu Storseterfossen. To jeden z ciekawszych wodospadów w rejonie fiordu Geiranger. Niestety, nie można go obejrzeć podczas rejsów po fiordzie, gdyż jest ukryty dość głęboko w dolinie Vesteras i wymaga godzinnego marszu od miejsca, do którego dotrzeć można autem.
Półka skalna Flydalsjuvet
Niestety nie udało nam się dotrzeć do tego miejsca przez urwanie chmury. Oczywiście nie to, że zrezygnowaliśmy, po prostu w tej pogodzie nie mogliśmy jej znaleźć. Ta słynna półka skalna widnieje na wielu zdjęciach reklamowych Norwegii. To doskonały punkt do fotografowania całego Geirangerfiordu dla wszystkich pasjonatów pięknych pejzaży. Ciężko oprzeć się niezwykłej urodzie tego miejsca. Jeśli więc tylko pogoda będzie wam sprzyjać, nie rezygnujcie z jej znalezienia.
Lodowiec Briksdalsbre
To niestety kolejne miejsce, do którego przez pogodę nie udało nam się dotrzeć ( jednak tym razem przez temperaturę – w sierpniu w jego okolicy spadła do 0 stopni, na co kompletnie się nie przygotowaliśmy). Potężny lodowiec Briksdal jest częścią parku narodowego Jostedal Glacier. Z wysokości 1200 metrów jęzory lodowca spadają prosto do wąskiej, żyznej doliny, co każdego roku przyciąga 300 000 turystów z całego świata. Więcej informacji znajdziecie tutaj: https://www.en.briksdalsbre.no/.
Dzień 3
Gudbrandsjuvet
Gudbrandsjuvet znajduje się tuż przy drodze Rv63 pomiędzy Trollstigen (około 25 km wcześniej) a miejscowością Valldal. Znajdziecie tu małe centrum turystyczne, z niezwykle ciekawą architekturą, kawiarenkę oraz sklepik z pamiątkami. Gudbrandsjuvet, choć zdecydowanie mały jak na Norweskie normy, robi olbrzymie wrażenie. Jego geologia jest dość ciekawa, a dojazd do niego bardzo prosty, warto więc go zobaczyć będąc w okolicy.
Droga Troli
Trollstigen, zwana Drogą Trolli, to jedna z najbardziej znanych i spektakularnych dróg w Norwegii. To także jedno z najpopularniejszych i najchętniej odwiedzanych miejsc turystycznych w kraju i żelazny punkt wszystkich wycieczek. To arcydzieło inżynierii pośród majestatycznych krajobrazów z pewnością sprawi, że jazda nią będzie prawdziwą radością i ucztą dla oczu.
Andalsnes
To niestety znowu miejsce, gdzie ze względu na pogodę nie udało nam się dotrzeć. Tym razem przeszkodą był padający przez cały dzień deszcz. Do punktu widokowego wiedzie dość stroma, ale bardzo dobra ścieżka z pięknym widokiem na Åndalssnes, Isfjorden, dolinę Romsdal i Romsdalfjord. Przejście zajmuje około 1,5 godziny spacerem, a platforma widokowo zawieszona 715 metrów nad poziomem morza gwarantuje niesamowite widoki. Odległość od Alesund – około 110 km.
Dzień 4
Alesund
Alesund, będący prawdziwie unikalnym norweskim miastem, z pewnością oczaruje wszystkich odwiedzających. Nie jest zbyt duże, więc na jego zwiedzanie wystarczy wam spokojnie jeden dzień. Koniecznie wejdźcie na wzgórze Aksla i cieszcie oczy niesamowitą panoramą miasteczka oraz odwiedźcie niezwykłe oceanarium.
Godoya / Runde
Ostatniego dnia warto także wybrać się na jedną z okolicznych wysp. Jest ich tutaj kilka, są mniej i bardziej atrakcyjne, jednak widoki na każdej z nich są zachwycające. Nasz wybór padł na Godoyę, która okazała się naprawdę dobrą decyzja. Znajduje się tutaj urokliwa rybacka wioska i latarnia morska. Warto odwiedzić to miejsc, wybrać się na spacer po kamienistym wybrzeżu i oczywiście wypić kawę w kawiarence przy latarni. To naprawdę cudowne miejsce. Miłośnicy wspinaczek górskich mogą z kolei wybrać się na szczyt góry Storhornet.
Gdybyśmy jednak wybrali się do Alesund w innym terminie, z całą pewnością wybralibyśmy się także, na położoną około 60 km na zachód od miasta, wyspę Runde. To z pewnością jedna z największych ptasich kolonii na norweskich wybrzeżach, na którą zlatuje się blisko 500 tysięcy ptaków, w tym urocze maskonury.
Przejazd na lotnisko
Lotnisko znajduję się niedaleko wyspy Godoya, z której dojazd zajmie wam około 25 minut.
W niecałe 4 dni da się zwiedzić naprawdę sporo, o ile oczywiście dopisze wam pogoda. Nam niestety warunki pogodowe sprawiły takie niespodzianki, że wiele miejsc bardzo atrakcyjnych musieliśmy sobie odpuścić. Mam nadzieję, że zainspirujecie się tym planem, odkryjecie choć ten fragment Norwegii i zostaniecie zauroczeni nim tak mocno jak my.
Jeśli spodobał Ci się ten wpis i chcesz być na bieżąco, polub My Travel Blog na Facebooku.